Pijany ojciec wiózł syna. Po wypadku 11-latek sam wyczołgał się z wraku.

avatar
Do groźnego wypadku doszło tuż po godzinie 7.00, w Porębie Wielkiej na ulicy Wadowickiej, w Małopolsce. Jak ustalili policjanci, 32-letni kierowca opla stracił panowanie nad samochodem i z dużą prędkością uderzył w słup. - Z pojazdu samodzielnie wydostał się 11-letni syn mężczyzny, którym zaopiekowali się świadkowie zdarzenia. Natomiast zakleszczonego mężczyznę zza kierownicy wydostali strażacy - informuje policja. Zarówno ojciec jak i syn trafili do szpitala, mężczyzna w wyniku wypadku doznał urazu głowy i kręgosłupa, natomiast dziecko pozostało na obserwacji - czytamy w komunikacie KWP w Krakowie. Jak się okazało, 32-latek był pijany - teraz odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu a także za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi mu do 5 lat więzienia.